Jak już wiesz, ubezpieczenie turystyczne chroni Cię podczas wyjazdów. Poza wyborem wymarzonego kierunku, hotelu i atrakcji warto zastanowić się jakie aktywności chcemy podjąć. Tym samym warto sprawdzić, czy nasze ubezpieczenie turystyczne pasuje do tego, jak naprawdę chcemy spędzić czas. To właśnie od tego co będziemy robić zależy, czy ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia, transportu
i odszkodowania. Opalanie na plaży, nurkowanie, wysokogórski trekking, a może pływanie kajakiem? Każda z wymienionych aktywności niesie za sobą pewien poziom ryzyka – i nie zawsze standardowa polisa zapewnia odpowiednią ochronę. Dzięki dostosowaniu oferty nie musisz martwić się, czy dostaniesz pomoc. Z ubezpieczeniem turystycznym możesz spędzać czas tak, jak lubisz najbardziej!
Z ubezpieczeniem turystycznym na wymarzone wakacje
Błogie lenistwo
Opalanie nad morzem, spacery i relaks wśród szumu fal – co złego morze się wydarzyć? Z pozoru niskie ryzyko urazów i problemów, ale czy na pewno? Długie narażenie na wysokie promieniowanie słoneczne niesie za sobą ryzyko poparzeń. Ponadto, wysokie temperatury i pełne słońce mogą przyczynić się do wystąpienia udaru. W wielu przypadkach standardowa polisa wystarczy. Jeśli jednak podróżujesz poza Unią Europejską (na przykład Egipt czy Turcja), brak odpowiedniego ubezpieczenia turystycznego może oznaczać pokrycie całości kosztów leczenia z własnej kieszeni.
Aktywny wypoczynek z ubezpieczeniem turystycznym
Piesze wędrówki, jazda rowerem, wysokogórski trekking – tu ryzyko wystąpienia razów rośnie. Skręcona kostka w górach czy zderzenie na rowerze może skończyć się wizytą w szpitalu. W większości ofert takie aktywności traktowane są jako turystyka rekreacyjna i co za tym idzie – są objęte ochroną. Warto jednak sprawdzić ogólne warunki ubezpieczenia. Dla niektórych firm wspinaczka powyżej 3000m n.p.m. może być uznana jako sport wysokiego ryzyka. Wtedy ubezpieczenie nie pokryje kosztów związanych z leczeniem. Tak samo jak wyłączeniem może być jazda na rowerze w ruchu ulicznym.
Sporty ekstremalne
Większość ubezpieczycieli traktuje wspinaczkę, paralotnictwo i nurkowanie jako sporty ekstremalne
i wyłącza je z podstawowego zakresu ochrony. W Kancelarii Brokerskiej Wiliński & Wasilewski możesz dostosować ofertę indywidualnie do swoich potrzeb. Chcesz uprawiać wspinaczkę skałkową, cannoying czy kite surfing? Żaden problem – tylko pamiętaj o rozszerzeniu standardowej polisy
o sporty ekstremalne.
Sporty wodne
Nie wszystkie sporty wodne traktowane są jako ekstremalne, choć niewątpliwie wiążą się z ryzykiem. Jeśli pływasz rekreacyjnie to standardowa polisa wystarczy. Jeżeli jednak zdecydujesz się na surfowanie w wysokich falach, żeglowanie na otwartych wodach czy wypożyczenie skuterów wodnych – upewnij się, że Twoje ubezpieczenie to obejmuje. Warto też sprawdzić, czy wypożyczony sprzęt (kajak, skuter, deska) jest objęty ochroną OC lub bagażu i co się stanie, jeśli go uszkodzisz.
Te informacje również sprawdzisz w ogólnych warunkach ubezpieczenia.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
- Zakres sportów – czy aktywność, którą planujesz jest objęta ochroną, czy trzeba dokupić rozszerzenie?
- Suma ubezpieczenia – im bardziej ryzykowny sport, tym wyższe koszty leczenia. Na przykład transport helikopterem z gór słowackich może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych.
- OC i NNW – bardzo ważne w razie wyrządzenia komuś szkody. Może obejmować zarówno zalanie pokoju hotelowego jak i zniszczenie wypożyczonego sprzętu.
- Assistance – organizacja pomocy, tłumacz, transport.
- Wyłączenia odpowiedzialności – mogą obejmować na przykład wypadki podczas sportów wodnych, gdy nie założyłeś sprzętu ochronnego lub wypadki na rowerze, gdy jechałeś bez kasku.
Niezależnie od tego, jak spędzasz wakacje – z odpowiednio dobranym ubezpieczeniem turystycznym nie musisz martwić się o nieprzewidziane wypadki. Pamiętaj, by nie traktować doboru polisy jako zbędnej formalności. Traktuj ją jak realne zabezpieczenie, które może zdecydować o tym, czy urlop skończy się pięknym wspomnieniem, czy… wielotysięcznym rachunkiem za leczenie.