Tatry to jedno z najpiękniejszych pasm górskich w Europie Środkowej – przyciąga turystów nie tylko z Polski i Słowacji, ale też z całego świata. Piękne krajobrazy, wysokie szczyty, skalne urwiska i malownicze doliny zachęcają do pieszych wędrówek i wspinaczki. Warto pamiętać, że góry są nieprzewidywalne. Zmienne warunki pogodowe mogą nie tylko pokrzyżować wyprawę, ale też nieść za sobą realne niebezpieczeństwo. Co w przypadku wypadku w górach? Wkraczają ratownicy górscy. Ale w zależności od tego, po której stronie Tatr się znajdujemy – polskiej czy słowackiej – rachunek za akcję ratunkową może wyglądać zupełnie inaczej. Ubezpieczenie turystyczne w górach może pomóc Ci uniknąć wysokich rachunków za leczenie i transport.
TOPR w Polsce – ratunek bez rachunku
W Polskiej części Tatr działa Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. CO ważne – działania TOPR finansowane są z budżetu państwa. W skrócie oznacza to, że turyści, którzy ulegną wypadkowi po Polskiej stronie gór nie ponoszą kosztów za akcje ratunkowe. Nawet jeśli w grę wchodzi użycie śmigłowca, długotrwałe poszukiwania czy transport do szpitala – to wszystko jest bezpłatne. Jest to rzadkie rozwiązanie, które często szokuje zagranicznych turystów, przyzwyczajonych do innego finansowania ratownictwa górskiego. Wielu Polaków również nie zdaje sobie sprawy, że taka ochrona to przywilej, nie standard w innych krajach.
HZS na Słowacji – za akcję płacisz
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja po słowackiej stronie Tatr. Tam działania ratownicze prowadzi Horská Záchranná Služba (HZS), czyli Górska Służba Ratownicza. I choć profesjonalizm i skuteczność słowackich ratowników nie ustępują ich polskim kolegom, to jednak ich pomoc wiąże się z konkretnymi kosztami. Zarówno za transport śmigłowcem, akcje poszukiwawcze, udzielenie pierwszej pomocy i zniesienie z gór trzeba zapłacić niemałe pieniądze. Nawet niewielki uraz jak skręcona kostka w ciężko dostępnym miejscu może wiązać się z koniecznością wezwania ratowników i… sporym rachunkiem.
Przykładowe koszty akcji HZS
● Transport śmigłowcem: od 1 000 do nawet 10 000 euro, w zależności od pogody, długości i trudności akcji.
● Akcja poszukiwawcza z udziałem ratowników: 300–500 euro za godzinę pracy zespołu.
● Ewakuacja z użyciem noszy: kilkaset euro.
● Udzielenie pomocy i transport do punktu medycznego: dodatkowe kilkaset euro.
To oznacza, że jeden nieprzemyślany krok w słowackich Tatrach może kosztować więcej niż cała wyprawa – zwłaszcza jeśli nie mamy ubezpieczenia.
Ubezpieczenie turystyczne w górach – tania ochrona przed kosztownym ryzykiem
Wysokich kosztów związanych z akcjami ratunkowymi w górach Słowackich można uniknąć. Wystarczy wykupić odpowiednie ubezpieczenie turystyczne z rozszerzeniem o sporty wysokiego ryzyka i pokrycie kosztów akcji ratunkowych. Ubezpieczenie turystyczne w górach to często koszt dodatkowych kilku-kilkunastu złotych dziennie. Ważne jest, by w ogólnych warunkach ubezpieczenia był wyraźny zapis na temat pokrycia kosztów ratownictwa górskiego. Bez tego, ubezpieczyciel może odmówić wypłaty świadczenia. Warto też pamiętać, że Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), chociaż honorowana na Słowacji, nie obejmuje kosztów akcji ratunkowej – pokrywa tylko podstawową opiekę medyczną w placówkach publicznych.
Co warto sprawdzić przy zakupie polisy?
- Zakres terytorialny – czy obejmuje Słowację lub inny kraj, do którego się wybierasz.
- Pokrycie kosztów ratownictwa górskiego.
- Sporty wysokiego ryzyka – jeśli planujesz wspinaczkę, via ferraty lub skitouring,
musisz rozszerzyć polisę. Często jest to kwestia kilku-kilkunastu złotych dziennie. - Suma ubezpieczenia – koszty mogą sięgać nawet do kilkuset tysięcy euro. Upewnij
się, że polisa pokryje całość. - Kontakt alarmowy i sposób zgłaszania szkody – niektóre towarzystwa wymagają
kontaktu z centrum alarmowym przed skorzystaniem z pomocy.
Chociaż Tatry to jedno pasmo górskie, podejście do ratownictwa w poszczególnych krajach bardzo się od siebie różni. W Polsce pomoc jest bezpłatna – niezależnie od terenu, pogody i poziomu skomplikowania akcji ratunkowych. Przekraczając Słowacką granicę wchodzimy w system, gdzie każda akcja ratunkowa ma swoją (niemałą) cenę. Ubezpieczenie turystyczne w górach kosztujące już kilka złotych dziennie może uchronić Cię przed finansową katastrofą.
Bezpieczeństwo w górach to nie tylko rozsądek i odpowiedni sprzęt – to także odpowiednie przygotowanie na wypadek, gdyby mimo wszystko coś poszło nie tak. A ubezpieczenie turystyczne w górach to podstawa każdego świadomego turysty.